poniedziałek, 27 stycznia 2014

Rozmazany poniedziałek :)







Hej Dziewczyny,
jak Wam upływa poniedziałkowy wieczór? Ja zaraz wykorzystując wolną chwilę chce Wam pokazać mój makijaż, który zrobiłam sobie na małe spotkanie z przyjaciółmi.


Jak widzicie makijaż wykonany jest w kolorze brązu z dodatkiem złota. Są to moje ulubione kolory w makijażu bo pasują praktycznie wszystkim i do wszystkiego. Ze względu na charakter spotkania (karnawał :D) pozwoliłam sobie na doczepienie sztucznych rzęs. Na co dzień tego nie robię, zamiast sztucznych używam bazy i dokładnie tuszuję rzęsy. Aby troszkę przełamać klasyczną kolorystykę na linii wodnej użyłam zielonej kredki do oczu (niestety nie jest ona dobrze widoczna na zdjęciach, ale zaufajcie mi ona tam jest i bardzo dobrze ją widać :D)


Tym razem zrezygnowałam z tradycyjnego cieniowania, oraz kreski na górnej powiece na rzecz roztartej kreski przy użyciu brązowego cienia. Makijaż jest wyrazisty, ale nie nazbyt mocny. Mimo to nie chciałam przesadzać z kolorem ust, więc wybrałam kredkę do ust w kolorze naturalnego koloru i pokryłam je błyszczykiem o lekko brzoskwiniowym kolorze.



 Mam nadzieję, że efekt Wam się podoba, jeśli będziecie zainteresowane to chętnie dopiszę szczegóły dotyczące użytych kosmetyków. A jakie są Wasze ulubione makijaże na wyjścia z przyjaciółmi?
Pozdrawiam cieplutko,
PODPIS





4 komentarze :

  1. Cudownie :D i też uwielbiam połączenie złota i brązu. Ale Ty masz piękne oczy! wiem, bo widziałam na żywo, ale na tych fotkach znowu mnie zaczarowałaś spojrzeniem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :*, ale prawda jest taka, że bez makijażu to niczym się nie wyróżniają.

      Usuń
    2. a tam, nie bądź niemądra ;) są piękne, bo są: a) duże, b) mają idealny rozstaw, c) nie mają opadającej powieki (co jest całkowitym przeciwieństwem moich małych, szeroko rozstawionych, z niemalże niewidoczną powieką ;>). dobra, limit komplementów na dziś się wyczerpał :P

      Usuń
    3. Ooo komplementy przyjmuję z uśmiechem na klatę :D, a tak serio to też mam opadające powieki i właśnie widać to szczególnie jak nie jestem pomalowana ;P. Jak byłam dzieckiem to miałam jedno oko większe, a drugie mniejsze, szczęśliwie jakoś mi przeszło, ale na zdjęciach z dzieciństwa (szczególnie na tych rozkosznych portretach przedszkolnych) wyglądam hmm...uroczo? :D

      Usuń